„La shadow”- portret malowany cieniem
Pamiętam jak będąc dzieckiem przechodziłam jedną z uliczek na Starówce warszawskiej obok miejsca gdzie wykonywano portrety cieniowe i bardzo chciałam taki mieć. Kiedy byłam już dorosła i odwiedziłam to miejsce z moimi maluchami nie miałam wątpliwości, że jest to jedna z milszych pamiątek rodzinnych (nawet jeśli artysta obciął mi przez przypadek rzęsy!)
Ten oryginalny sposób tworzenia portretów był popularny w XVIII w. kiedy to generalny kontroler skarbowy Francji Etienne de Silhouette, w sytuacji trudności finansowych Francji, nałożył dodatkowe podatki na zewnętrzne oznaki bogactwa takie jak towary luksusowe, obrazy, okna, bogato zdobione drzwi itp.
Wielbiciele obrazów w tym portretów, chcąc ustrzec się przed ówczesnym urzędem skarbowym skierowali się w kierunku mniej wyrafinowanego sposobu uwieczniania własnych sylwetek i zamawiali portrety „la shadow”- cieniowe portrety wycięte z czarnego papieru. Później mówiono o nich, iż są wykonane w stylu Silhouette.
Ten sposób tworzenia portretu we współczesnym świecie doceniają projektanci i ludzie związani ze sztuką. Wizerunek malowany cieniem ma w sobie oryginalność i magię retro. Wspaniale uzupełnia kolekcję rodzinnych pamiątek. Dodatkowo warto zauważyć, że koszt portretu cieniowego jest nieznaczny co w obecnych czasach jest dużą zaletą.
Miło jest też obserwować jak ta stara technika wycinania sylwetek jest wciąż żywa i niezmiernie przydaje się artystom tworzącym dekoracje do domu np. tapety, naklejki, poduszki jak również znaki firmowe.